poniedziałek, 21 czerwca 2010

kapusta głowa pusta i wspomnienie minionego lata

Ogarnął mnie nastrój" nicnierobienia".
Klasyczny leń wkradł się do kuchni.
Moje myśli powoli kierują się ku zbliżającym się wakacjom.
Jeszcze 17 dni i zaszyję się w samym środku Puszczy. Na 3 miesiące.
I jak tu myśleć o jedzeniu...?
W czeluści komputera znalazłam danie, które sfotografowałam już jakiś czas temu.
Jest to mój ulubiony przepis na młodą kapustę.
Przepis autorstwa Macieja Kuronia.

Młoda kapusta 

1 główka kapusty
1 cebula
250 ml bulionu
125 ml śmietany
sok z 1/2 cytryny
1/2 łyżeczki kminku
1 łyżka mąki
2 łyżki masła
cukier, sól

Kapustę po oczyszczeniu i opłukaniu szatkujemy. Cebulę obieramy i kroimy w drobną kostkę. Dusimy ją na maśle aż do zeszklenia, dodajemy kapustę, kminek, wywar, sok z połowy cytryny (może być trochę winnego octu), cukier i ewentualnie sól. Gotujemy na małym ogniu przez 15-25 minut. Na koniec, jednym płynnym ruchem wlewamy do kapusty wymieszaną z mąką śmietanę. Mieszamy i szybko zagotowujemy.
Smacznego!

I jeszcze widoczek z zeszłego roku....
Jeżeli ktoś wie, skąd zostało zrobione to zdjęcie, a ma ochotę na słoiczek zeszłorocznych poziomek - zapraszam do zabawy :-)



9 komentarzy:

  1. Ciekawy dodatek tego kminku- sama nigdy nie daję, chyba, że do kiszonej. Ale skoro to przepis śp. M. Kuronia to musi być nieziemsko pyszne!!
    ps. Piękne widoki;)

    OdpowiedzUsuń
  2. takie nicnierobienie bywa przyjemne. a kapusta pyszna.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie mogę przestać myśleć o tych Twoich trzech miesiącach wakacji. Pięky cza przed Tobą. Będziesz się do nas odzywać?

    OdpowiedzUsuń
  4. ja wolę bez kminku i wtedy zjem nawet z dokładką :)

    OdpowiedzUsuń
  5. o taka kapusta Karola to jest to co tygryski latem lubią chyba najbardziej

    OdpowiedzUsuń
  6. filozofia smaku - muszę przyznać, że ten kminek bardzo pozytywnie mnie zaskoczył, naprawdę polecam!
    asieja - i to jakie przyjemne! chyba dlatego, że tak rzadko mi się ostatnio zdarza:-)
    lo - ja jestem już naprawdę opętana tą myslą! w miarę możlowości internetowych postaram się zaglądać, ale naprawdę będę na końcu świata i moze być ciężko :-)
    Paula - keidys też wybrzydzałam na kminek a teraz stał się jedną z moich ulubionych przypraw :-)
    margot - be my guest:-) częstuj się!

    OdpowiedzUsuń
  7. Po co KMINEK !!!
    Tylko wtajemniczeni wiedzą o tym że kminku nie dodaje się dla walorów smakowych , ale dla zabicia efektu ,,pierdzenia i bekania,, po kapuście :) Dzięki temu dodatkowi nie mamy tych zawstydzających efektów ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. szkoda, że przepis kradziony od Kuronia :(

    OdpowiedzUsuń
  9. @anonimowy 2 - przepis zapożyczony, o czym wspomniałam w przedmowie. a dlaczego szkoda, to nie rozumiem.

    OdpowiedzUsuń