środa, 19 października 2011

addio pomidory!


"Minął sierpień, minął wrzesień, znów październik i ta jesień
Rozpostarła melancholii mglisty woal.
Nie żałuję letnich dzionków, róż poziomek i skowronków,
Lecz jednego, jedynego jest mi żal..."

Zapraszam na domowy keczup Jamiego Oliviera.
Pyszny!

Domowy keczup pomidorowy
(przepis na 500 ml)

1 duża czerwona cebula, grubo posiekana
1 łodyga selera naciowego, grubo posiekana
1/2 bulwy kopru włoskiego, grubo posiekanej
3 cm kawałek świeżego imbiru, obrany i grubo posiekany
2 ząbki czosnku, obrane, posiekane na plasterki
1/2 świeżej czerwonej papryczki chilli, oczyszczonej z nasion, drobno posiekanej
1 pęczek bazylii, posiekanej
1 łyżka nasion kolendry
2 goździki
1 łyżeczka świeżo zmielonego czarnego pieprzu
sól morska
1 kg posiekanych pomidorów
200 ml czerwonego octu winnego
70 g miękkiego brązowego cukru

Wszystkie warzywa, poza pomidorami, wrzucamy do rondla z grubym dnem. Dodajemy kilka łyżek oliwy, imbir, czosnek, chilli, bazylię, kolendrę i goździki, pieprz i sól. Dusimy na małym ogniu 10-15 minut, często mieszając. Dodajemy wszystkie pomidory i 350 ml zimnej wody. Doprowadzamy sos do wrzenia i gotując na małym ogniu redukujemy o połowę. Dodajemy listki bazylii i miksujemy sos w malakserze lub blenderem, a następnie dwukrotnie przecieramy przez sito. Przelewamy sos do czystego garnka, dodajemy ocet i cukier. Gotujemy na małym ogniu, aż część płynu odparuje, a sos osiągnie konsystencję keczupu. Doprawiamy do smaku i przelewamy do wysterylizowanych butelek. Szczelnie zamykamy i pasteryzujemy w piekarniku nagrzanym do 140C ok. 20 minut.
Smacznego!
























I jeszcze Pan Wiesław we własnej osobie:

poniedziałek, 17 października 2011

bazyliowe kulki w oliwie


Jestem seromaniakiem. Totalnym.
Cóż więc mogłam odpowiedzieć na pytanie "Chcesz domowy kozi ser?"
Tak więc weszłam w jego posiadanie.
Aksamitny, genialny, przepyszny, półtorakilogramowy kawał koziego twarogu.
 
























Zapraszam na pyszne kulki serowe w oliwie.
Do sporządzenia ich z powodzeniem możemy wykorzystać również tłusty, wiejski twaróg krowi, choć z serem kozim są naprawdę niepowtarzalne.

Bazyliowe kulki serowe w oliwie

300 g świeżego koziego twarogu
2 ząbki czosnku
2-3 łyżeczki bazylii w oliwie*
sól morska
świeżo zmielony pieprz
250 ml dobrej oliwy

Czosnek siekam, dokładnie miksuję z bazylią, następnie dodaję twaróg. Całość dokładnie mieszam do uzyskania jednolitej masy. Doprawiam do smaku solą i pieprzem, a następnie rękami lekko zwilżonymi w oliwie formują niewielkie kulki. Ser umieszczam w słoiku (2-3 słoiczki 250 - 300 ml) zalewam oliwą i odstawiam w chłodnym miejscu na ok. 3 dni.
Polecam!

* nadmiar bazylii siekam w blenderze, po czym dodaję niewielką ilość oliwy, przekładam do słoika i przechowuję do kilku miesięcy w lodówce.



środa, 5 października 2011

węgierka über alles!


Jak co roku o tej porze węgierki całkowicie zdominowały moją kuchnię.
Dziś pyszny sos do mięs, wędlin, a przede wszystkim serów.
Bardzo polecam!

Chutney śliwkowy

2 kg śliwek (u mnie koniecznie węgierek!)
500 g czerwonej cebuli
200 g rodzynek
2 ząbki czosnku
kawałek imbiru (ok. 5 cm)
1 szklanka czerwonego wina
0,5 szklanki octu winnego balsamicznego
150g miodu
4 łyżeczki nasion czarnej gorczycy
3 łyżeczki soli
1 łyżeczka chilli

Śliwki wypestkowujemy, kroimy na ćwiartki i wrzucamy do rondla z grubym dnem. Dodajemy drobno posiekaną cebulę, poszatkowany czosnek, imbir oraz pozostałe składniki. Całość smażymy na małym ogniu, często mieszając, aż sos zrobi się gęsty (ma mieć konsystencję powideł).
Sos przekładamy do wyparzonych słoików, zakręcamy i pasteryzujemy (gorące słoiki wkładamy do piekarnika nagrzanego do 130C na ok. 25 minut, wyjmujemy i stawiamy do góry dnem, aż całkowicie wystygną). Pycha!



niedziela, 2 października 2011

piknikowy nastrój. tarta śliwkowo - migdałowa.


 
















Październikowe słońce, tarta śliwkowa, piknik nad Wisłą.
Taka jesień może trwać nieustannie, aż do kwietnia!

Węgierki, migdały i duużo masła.
Ciasta piekę ostatnio sporadycznie - niech więc będzie "na bogato".
Zapraszam na pyszną tartę wg przepisu Jamiego O. (z drobnymi zmianami).

Tarta śliwkowa
(przepis na tartę o średnicy 28 cm)

Ciasto:
250g mąki krupczatki
125 g zimnego masła
1 jajko
50 g cukru pudru
skórka starta z 1/2 cytryny
1 łyżka zimnego mleka
szczypta soli

Krem migdałowy:
280 g mąki migdałowej
50 g mąki pszennej
1 laska wanilii
250 g masła pokrojonego w kostkę
250g drobnoziarnistego cukru
3 duże wiejskie jaja

Dodatkowo:
500g śliwek węgierek
1/2 szklanki powideł śliwkowych
1/2 łyżeczki przyprawy do pierników
50 g płatków migdałowych

Mąkę rozcieramy z masłem, aż powstanie kruszonka, następnie dodajemy pozostałe składniki i szybko zagniatamy ciasto. Zawijamy je w folię, spłaszczamy i wstawiamy do lodówki na min. 1 godzinę.
 Formę do tart smarujemy masłem, schłodzone ciasto rozwałkowujemy (zwykle robię to przez pergamin) i wykładamy nim formę, tworząc rant. Wstawiamy formę z ciastem na ok. 1 godziny do zamrażalnika.

W tym czasie przygotowujemy krem migdałowy. W malakserze ucieramy masło z cukrem na puszystą masę, następnie dodajemy po jednym jajko oraz wydrążony miąższ z laski wanilii. Na koniec dodajemy mąkę migdałową i pszenną, mieszamy wszystko, aż powstanie gładki krem, który następnie schładzamy w lodówce przez min. 0,5 godziny, aby stężał.

Rozgrzewamy piekarnik do 180C i podpiekamy ciasto przez ok. 10 minut. Na ciasto wykładam papier do pieczenia, na który następnie wysypuję fasolę - dzięki temu ciasto utrzymuje kształt i nie podnosi się. Po tym czasie zdejmujemy papier i podpiekamy je jeszcze kolejne 5 minut. Odstawiamy ciasto do przestygnięcia, piekarnik pozostawiamy włączony.

Przekrajamy śliwki na pół i usuwamy pestki. 
Na przestygnięte ciasto nakładamy łyżką powidła wymieszane z przyprawą do piernika. Na nie wykładamy krem migdałowy i równomiernie go rozsmarowujemy. Na wierzchu rozkładamy śliwki i wciskając je lekko w krem posypujemy płatkami migdałowymi. Ciasto wkładamy na ok. 1 godzinę do piekarnika. Gdy tarta pięknie się przyrumieni, wyjmujemy ją z piekarnika i odstawiamy do wystygnięcia.

Dodatkowo tartę możemy skropić odrobiną lukru (w tym celu mieszamy kilka łyżek cukru pudru z odrobiną ciepłej wody).