Ogarnął mnie nastrój" nicnierobienia".
Klasyczny leń wkradł się do kuchni.
Moje myśli powoli kierują się ku zbliżającym się wakacjom.
Jeszcze 17 dni i zaszyję się w samym środku Puszczy. Na 3 miesiące.
I jak tu myśleć o jedzeniu...?
W czeluści komputera znalazłam danie, które sfotografowałam już jakiś czas temu.
Jest to mój ulubiony przepis na młodą kapustę.
Przepis autorstwa Macieja Kuronia.
Młoda kapusta
1 główka kapusty
1 cebula
250 ml bulionu
125 ml śmietany
sok z 1/2 cytryny
1/2 łyżeczki kminku
1 łyżka mąki
2 łyżki masła
cukier, sól
Kapustę po oczyszczeniu i opłukaniu szatkujemy. Cebulę obieramy i kroimy w drobną kostkę. Dusimy ją na maśle aż do zeszklenia, dodajemy kapustę, kminek, wywar, sok z połowy cytryny (może być trochę winnego octu), cukier i ewentualnie sól. Gotujemy na małym ogniu przez 15-25 minut. Na koniec, jednym płynnym ruchem wlewamy do kapusty wymieszaną z mąką śmietanę. Mieszamy i szybko zagotowujemy.
Smacznego!
I jeszcze widoczek z zeszłego roku....
Jeżeli ktoś wie, skąd zostało zrobione to zdjęcie, a ma ochotę na słoiczek zeszłorocznych poziomek - zapraszam do zabawy :-)
Ciekawy dodatek tego kminku- sama nigdy nie daję, chyba, że do kiszonej. Ale skoro to przepis śp. M. Kuronia to musi być nieziemsko pyszne!!
OdpowiedzUsuńps. Piękne widoki;)
takie nicnierobienie bywa przyjemne. a kapusta pyszna.
OdpowiedzUsuńNie mogę przestać myśleć o tych Twoich trzech miesiącach wakacji. Pięky cza przed Tobą. Będziesz się do nas odzywać?
OdpowiedzUsuńja wolę bez kminku i wtedy zjem nawet z dokładką :)
OdpowiedzUsuńo taka kapusta Karola to jest to co tygryski latem lubią chyba najbardziej
OdpowiedzUsuńfilozofia smaku - muszę przyznać, że ten kminek bardzo pozytywnie mnie zaskoczył, naprawdę polecam!
OdpowiedzUsuńasieja - i to jakie przyjemne! chyba dlatego, że tak rzadko mi się ostatnio zdarza:-)
lo - ja jestem już naprawdę opętana tą myslą! w miarę możlowości internetowych postaram się zaglądać, ale naprawdę będę na końcu świata i moze być ciężko :-)
Paula - keidys też wybrzydzałam na kminek a teraz stał się jedną z moich ulubionych przypraw :-)
margot - be my guest:-) częstuj się!
Po co KMINEK !!!
OdpowiedzUsuńTylko wtajemniczeni wiedzą o tym że kminku nie dodaje się dla walorów smakowych , ale dla zabicia efektu ,,pierdzenia i bekania,, po kapuście :) Dzięki temu dodatkowi nie mamy tych zawstydzających efektów ;)
szkoda, że przepis kradziony od Kuronia :(
OdpowiedzUsuń@anonimowy 2 - przepis zapożyczony, o czym wspomniałam w przedmowie. a dlaczego szkoda, to nie rozumiem.
OdpowiedzUsuń