poniedziałek, 15 marca 2010

Weekendowa Piekarnia #66























Jako, że w moim domu pieczywo pszenne na drożdżach nie jest częstym gościem, bardzo się cieszę, że wzięłam udział w tym wydaniu Weekendowej Piekarni.
Upiekłam obydwa zaproponowane przez Anię wypieki: chlebek drożdżowy z rozmarynem oraz paluszki grissini.
Chleb świetnie się sprawdził jako dodatek do fasolki po bretońsku.
Smakował mi również z masłem i żółtym serem.
Myślę, że świetnie będzie smakował jako w postaci grzanek.
Moje dzieciaki zajadały się zarówno chlebkiem z masłem, jak i paluszkami.
















Panmarino - chlebek z rozmarynem
Daniel Leader

biga:

65 g letniej wody
2 g drożdży instant*
100 g zwykłej mąki pszennej
Składniki bigi mieszamy dokładnie, przykrywamy i zostawiamy na 1 godzinę w temperaturze pokojowej. Następnie wkładamy do lodówki na 8-16 godzin.
ciasto właściwe:
cała biga
300 g letniej wody
5 g drożdży instant*
500 g zwykłej mąki pszennej
65 g oliwy z oliwek
10 g świeżego rozmarynu, grubo posiekanego
15 g soli
Mieszamy składniki ciasta i wyrabiamy około 13-15 minut aż ciasto będzie gładkie i elastyczne. Przekładamy do naoliwionej miski na 1 i 1/2 - 2 godzin (przykryte) aż ciasto podwoi objętość.
Dzielimy następnie ciasto na 2 równe części, formujemy podłużne bochenki około 25 cm długości, kładziemy je równolegle na blasze przykrytej papierem do pieczenia.** Zostawiamy między bochenkami około 8 cm odstępu. Przykrywamy i zostawiamy aż podwoją objętość - około 45 - 60 minut.
W tym czasie nagrzewamy piekarnik do 200 C. Wyrośnięte chlebki wkładamy do piekarnika i pieczemy około 30-40 minut.
Następnie studzimy na kratce.
* użyłam  podwójnej ilości drożdży świeżych
** W moim wypadku podzieliłam chleb na 2 części: 800g i 250g. 
Z pierwszej zrobiłam bochenek i włożyłam go do nowo nabytego koszyka rozrostowego (musiałam!) ;-)
Z drugiej - ok. 10 sztuk paluszków.
Możemy też ciasto wykorzystać do zrobienia "Grissini rosmarino" czyli rozmarynowych włoskich paluszków.
W tym celu przygotowujemy sobie miseczkę z wodą i osobną z grubą solą oraz pędzelek.
Wyrośnięte ciasto rozpłaszczamy w formie kwadratu 2-3 cm grubości. Przykrywamy i zostawiamy na 10 minut. Tniemy na paseczki, każdy rozciągamy na długość blachy i układamy na blasze przykrytej papierem do pieczenia (pamiętamy by zostawić odstępy między nimi około 1-2 cm). Smarujemy po wierzchu wodą i posypujemy solą.
Pieczemy w temperaturze 170 C przez 15-20 minut.
Studzimy na kratce.
Smacznego!





3 komentarze:

  1. Cudowne zdjęcia. Przepiękne.

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. tymi paluszkami to bym się z chęcią zajadała
    są śliczne

    OdpowiedzUsuń
  3. dzięki dziewczyny. asiejka - chętnie bym poczęstowała, ale nadzwyczaj szybko wyszły. są świetne i chyba zrobię je z całej porcji tego ciasta

    OdpowiedzUsuń