Ech, cóż to za ciacho! Niebo w gębie!
Bardzo słodkie, intensywnie czekoladowe, przeplatane warstwą sernika i kwaskowatymi malinami...
Czy trzeba dodać coś więcej? No, może tyle, że robi się je całkiem łatwo...
Teraz pozostaje już tylko milczeć i pałaszować!
Sernikobrownies z malinami
(przepis z forum N.Lawson rozpowszechniony przez Liskę)
200 g gorzkiej czekolady (im lepsza - tym lepsze ciasto)
200 g masła
400 g cukru pudru
5 jajek
110 g mąki
400 g smielonego twarogu (użyłam President trzykrotnie mielony)
cukier waniliowy lub 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
200 g świeżych malin (mogą być mrożone)
Bardzo słodkie, intensywnie czekoladowe, przeplatane warstwą sernika i kwaskowatymi malinami...
Czy trzeba dodać coś więcej? No, może tyle, że robi się je całkiem łatwo...
Teraz pozostaje już tylko milczeć i pałaszować!
Sernikobrownies z malinami
(przepis z forum N.Lawson rozpowszechniony przez Liskę)
200 g gorzkiej czekolady (im lepsza - tym lepsze ciasto)
200 g masła
400 g cukru pudru
5 jajek
110 g mąki
400 g smielonego twarogu (użyłam President trzykrotnie mielony)
cukier waniliowy lub 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
200 g świeżych malin (mogą być mrożone)
Piekarnik nastawić na temp. 170 st C. Blaszkę 20x30 cm wysmarowac masłem i wyłożyć papierem.
Czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej, ostudzić. Masło i 250 g cukru pudru zmiksować na gładką masę. Następnie dodać 3 jajka - wbijając po jednym i dobrze miksując przed dodaniem kolejnego.
Wlać roztopioną czekoladę, dalej miksować. Następnie dodac mąkę. 3/4 mikstury wlac do blaszki.
W drugiej misce utrzeć ser, resztę cukru, jajka i cukier waniliowy. Masa powina mieć gładką konsystencję.
Wylać masę serową na masę czekoladową. Na wierzch wylać resztę masy czekoladowej i ułożyć maliny.
Piec 60 minut. Studzić w ciepłym, ale otwartym piekarniku.
Piec 60 minut. Studzić w ciepłym, ale otwartym piekarniku.
Smacznego!
To chyba jeden z moich ukochanych przepisow wszechczasow - pyszne, proste ciasto, ktore znika w mgnieniu oka. Ech, zjadloby sie kawalek :)
OdpowiedzUsuńWreszcie sie doczekalam :) Pyszne ciacho. Wiem, bo tez robilam. Mam pytanie: nie mialas problemow z krojeniem i wyjmowaiem ciasta z blachy? Pytam bo mnie sie srasznie rozwalalo... Moze cos zrobilam nie tak...
OdpowiedzUsuńMałe sprostowanie - to nie jest przepis Nigelli, ten przepis podała jakaś osoba NA FORUM Nigelli, a stamtąd wyłuskała go Liska. Niezależnie jednak od pochodzenia - ciasto jest rewelacyjnie smaczne i ja wolę wersję z wiśniami, najlepiej lekko schłodzone.
OdpowiedzUsuńMaggie - niestety nie poczęstuję, bo już znikło (oczywiście w mgnieniu oka);-)
OdpowiedzUsuńmajka - mnie się też trochę rozwalało. jak się schłodzi jest nieco lepiej, ale właściwie wcale mi to nie przeszkadza :-D
coracordata - tak to jest jak się czyta jednym uchem... już poprawiłam, dzięki za uwagę.
Potwierdzam - absolutnie pyszne! Jadłam tego ciasta już niezliczone wersje i zawsze mnie zachwyca :)
OdpowiedzUsuńNigdy sernikobrownies nie próbowałam. Ale już wiem, że go kocham. Wszak czy połączenie dwóch moich ukochanych ciast może źle smakować?... ;))
OdpowiedzUsuńmmm... sernikobrownie... pychaaa:)
OdpowiedzUsuńTwoje ciasto bardzo mi się podoba, wygląda mega apetycznie ...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam www.mojeciacho.blox.pl