Receptura prosto z Pragi, od Basi. Tradycyjne, czeskie rogaliki.
Cudowny, niezbyt pracochłonny przepis - kruche migdałowe ciasteczka, obtoczone w cukrze z prawdziwą wanilią (u mnie jeszcze z dodatkiem kardamonu).
Uwaga! Znikają zanim się człowiek obejrzy, więc konia z rzędem temu, to je przechowa do świąt!
Zrobienie ciasta z dwóch porcji było najsłuszniejszą decyzją, jaką podjęłam tej zimy :-D
Vanilkové rohlíčky
(przepis Marie Janků-Sandtnerové z 1924 roku),
50 malych rogalików:
150g mąki
20g cukru pudru
100g masła
szczypta zmielonej wanilii (dałam łyżeczkę ekstraktu)
skórka otarta z cytryny
50g mielonych migdałów
1 żółtko
cukier puder z cukrem z prawdziwą wanilią do obtoczenia rogalików
(polecam świetny Kamis - z dodatkiem kardamonu)
Mąkę wymieszać z cukrem, szczyptą skórki cytrynowej, mieloną wanilią i mielonymi migdałami (orzechami). Dodac pokrojone w kostkę chłodne masło (jak podaje autorka, masło ma być dobre), zółtko. Delikatnie wyrobić ciasto i odstawić w chłodne miejsce na 15 minut. Następnie z ciasta uformować długi a cienki wałek, odkrajać kawałeczki takiej samej długości, formować rogaliki. Piec w temp. 175 st. C do blado-zlota, około 10 minut (piekłam 13-14 minut).
Pycha!
Ale skoro po czesku, to bez Karola Gotta się nie obejdzie;-)
Te rogaliki są wyśmienite i trudno się bez nich obejść o tej porze roku :) Wcale się nie dziwię, że znikają w takim tempie ;) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńmmmniam, uwielbiam takie kolorowe, blaszane puszki.
OdpowiedzUsuńMam małą kolekcję:)
Pozdrawiam serdecznie
Właśnie dzisiaj kupiłam w supermarkesie cukier waniliowy z dodatkiem kardamonu, otworzyłam go w domu i zapach mnie rozbroił. Chyba zrobię te rogaliki....
OdpowiedzUsuńŚwietne! Spodobały mi się tez u Basi, musze kiedyś je zrobić:)
OdpowiedzUsuńKarolu! Prawidzie czeskie rogaliki - cudne! A Karola Gotta rzeczywiście nie mogło zabraknąć:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Już je lubię :))) Smakowicie się prezentują Karola :)
OdpowiedzUsuńSa na liście do upieczenia na święta, ale kuszą ogromnie by pojawić się wcześniej :)
OdpowiedzUsuńZaraz zaraz 50 i wszystkie poszły? :) Nic dla gości się nie ostało?? ;) To bardzo nieświąteczne zachowanie muszę Ci powiedzieć :))))
OdpowiedzUsuńDobrej nocy!
Sliczne. Tez mam wielka ochote je upiec. Tylko czasu wciaz za malo... :)
OdpowiedzUsuńwielgasia - prawda, że pachnie zabójczo?
OdpowiedzUsuńTili - nie piecz w teraz, bo będziesz musiała w święta zrobić to jeszcze raz!
Polka 50, ale razy 2! Okruszka nawet nie ma.
Pieczcie dziewczyny, bo pycha są!