sobota, 22 stycznia 2011

fiesta mexicana! beef burrito.


Uwielbiam meksykańskie żarcie.
Niestety, gdy nachodzi mnie ochota, aby poszukać takowego na mieście, kończy się to zwykle niemiłosierną klapą. Co prawda, czasem zdarza się trafić na coś jadalnego, jednak w Warszawie nigdy burrito nie powaliło mnie na kolana. A prawdziwe meksykańskie burrito naprawdę ścina z nóg!
I znów dochodzi do głosu stara mądrość życiowa: "bo nie ma to jak zrobić sobie samemu"...
Więc sobie zrobiłam. Z wołowiną, serem cheddar, odsmażaną fasolą, sosem salsa i guacamole. Klasyk.

Beef burrito
(porcja na 5 sztuk)
Przepis na pyszne tortille
(zaczerpnięty z forum cincin)
1,5 szklanki mąki
60 g smalcu
1/2 szklanki ciepłej wody
1/2 łyżeczki soli
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia

Mąkę mieszamy z solą i proszkiem do pieczenia, dodajemy pokrojony w małą kostkę smalec. Miksujemy w malakserze lub robocie kuchennym. Następnie dodajemy ciepłą wodę i mieszamy aż powstanie miękkie, elastyczne ciasto. Zawijamy ciasto w folię aluminiową i wkładamy do lodówki na min 1 godzinę (można na całą noc). Następnie dzielimy ciasto na 5 sztuk, wałkujemy bardzo cienkie placki, podsypując nieco mąką. Smażymy na suchej,gorącej patelni, bardzo krótko z obu stron (ok 30-60 sekund, az powstaną bąble). Placki zawijamy od razu w ściereczkę i wkładamy w worek foliowy, żeby nie wyschły.

Przepis na fasolę
250 g suszonej czerwonej fasoli
1 i 1/2 cebuli
3 ząbki czosnku
sok z 1/2 limonki i sól do smaku
2 łyżki oleju

Fasolę namaczam dzień wcześniej (min 12 godzin), następnie gotuję w tej samej wodzie z dodatkiem 1/2 cebuli oraz 3 całych ząbklów czosnku. Gotuję tak długo, aż będzie się rozpadać (ok. 2 godzin). Jeżeli trzeba uzupełniam wodę. Gorącą fasolę miksuję wraz z cebuą, czosnkiem i wodą pozostałą z gotowania (powinna sięgać do płowy fasoli) na gładką pastę. Pozostałą cebulę szatkuję drobno i przesmażam na oleju na lekko złoty kolor, następnie dodaję pastę z fasoli i smażę jeszcze ok. 3 minut, Powinna mieć kremową konsystencję. Jeżeli jest za sucha, dolewam odrobinę wody. Doprawiam do smaku solą i sokiem z limonki.


Przepis na farsz mięsny
500 g mielonej wołowiny
1 cebula
3 ząbki czosnku
2-3 łyżeczki zmielonego kuminu
1-2 łyzeczki zmielonego chilli
2 łyżki oleju
1 puszka (400ml) dobrej jakości pomidorów pelati
sól

Na patelni rozgrzewam olej, wrzucam drobno posiekaną cebulę, podsmażam ok. 5 minut, aż się lekko zezłoci. Następnie w ostatniej minucie dodaję posiekany czosnek i przyprawy. Gdy przyprawy uwolnią swój aromat dodaję mięso i smażę ok. 10 minut, aż będzie lekko przyrumienione. Całość zalewam sosem pomidorowym i dodaję drobno posiekane pomidory. Duszę jeszcze ok. 5 minut pod przykryciem i doprawiam solą i chilli, jeśli to konieczne.

Dodatkowo: 100 g startego sera cheddar

Na każdym placku rozsmarowuję 2 łyżki pasty fasolowej, nakładam porcję farszu, posypuję serem formuję jak krokiet i zawijam w folię aluminiową.
Gotowe burrita wkładam do piekarnika nagrzanego na 200C na ok. 15 minut.
Podaję gorące z sosem salsa, guacamole i łyżką kwaśnej śmietany. 
Palce lizać! 


9 komentarzy:

  1. Bardzo apetycznie wygląda Twoje danie - zarówno burrito, jak i towarzyrząca mu salsa i guacamole. Aż nabrałam ochoty na meksykańskie jedzenie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zapisuję przepisy. Mam w domu miłośników meksykańskiej kuchni i dla nich takie dania to skarb.

    OdpowiedzUsuń
  3. ależ pysznie, meksykańsko!
    podoba mi się taka propozycja obiadku. lub kolacji.

    OdpowiedzUsuń
  4. dawno nie robiłam niczego w meksykańskim stylu. a mój Połówek uwielbia takie smaki

    OdpowiedzUsuń
  5. Mniam, lubię takie smaki :)

    OdpowiedzUsuń
  6. to danie bardzo pysznie wyglada:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Karolu! Genialne! Czy Ty mieszkasz gdzieś w pobliżu, żebym mogła się wprosić na taką ucztę?
    Pozdrowiam:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Zaimponowalas mi droga Karolu! Mexyk jako zywy, co za kolory, klimaty i smaki! Beef buritto palce lizac. Wyznam ci ze jestem uzalezniony od pewnego burito w pewnej malutkiej knajpce prowadzonej przez staero Mexykanca, gdzie zawsze dopraszamy sie o extra gouco i smietane do tegoz buritto. Jest o 100% lepsze, wieksze i tansze niz w szpanerskich siecowach! Twoje sadzac po zdjeciach i opisie moze z nim konkurowac! Gratulacje! :)

    OdpowiedzUsuń
  9. hania-kasia - ja ochotę na meksykańskie jedzenie mam nieustannie!
    lo - cała przyjemność po mojej stronie :-)
    Karmel-itka, Panna Malwinna, flusso, aga - częstujcie się!
    Anna-Maria - wszystkie drogi prowadzą do Wwy, jednak zapowiedz się najpierw, inaczej zastaniesz światło w lodówce. burrito ma jeden minus - szybciej znika niż sie robi ;-)
    Drogi Arku - nie wyobrażasz sobie, jak Ci zazdroszczę tego starego Mexykańca! Z całą pewnością moje burrito mogłoby mu jedynie sandały pucować! Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń