Uwielbiam meksykańskie żarcie.
Niestety, gdy nachodzi mnie ochota, aby poszukać takowego na mieście, kończy się to zwykle niemiłosierną klapą. Co prawda, czasem zdarza się trafić na coś jadalnego, jednak w Warszawie nigdy burrito nie powaliło mnie na kolana. A prawdziwe meksykańskie burrito naprawdę ścina z nóg!
I znów dochodzi do głosu stara mądrość życiowa: "bo nie ma to jak zrobić sobie samemu"...
Więc sobie zrobiłam. Z wołowiną, serem cheddar, odsmażaną fasolą, sosem salsa i guacamole. Klasyk.
Beef burrito
(porcja na 5 sztuk)
Przepis na pyszne tortille
(zaczerpnięty z forum cincin)
1,5 szklanki mąki
60 g smalcu
1/2 szklanki ciepłej wody
1/2 łyżeczki soli
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
Mąkę mieszamy z solą i proszkiem do pieczenia, dodajemy pokrojony w małą kostkę smalec. Miksujemy w malakserze lub robocie kuchennym. Następnie dodajemy ciepłą wodę i mieszamy aż powstanie miękkie, elastyczne ciasto. Zawijamy ciasto w folię aluminiową i wkładamy do lodówki na min 1 godzinę (można na całą noc). Następnie dzielimy ciasto na 5 sztuk, wałkujemy bardzo cienkie placki, podsypując nieco mąką. Smażymy na suchej,gorącej patelni, bardzo krótko z obu stron (ok 30-60 sekund, az powstaną bąble). Placki zawijamy od razu w ściereczkę i wkładamy w worek foliowy, żeby nie wyschły.
Przepis na fasolę
250 g suszonej czerwonej fasoli
1 i 1/2 cebuli
3 ząbki czosnku
sok z 1/2 limonki i sól do smaku
2 łyżki oleju
Fasolę namaczam dzień wcześniej (min 12 godzin), następnie gotuję w tej samej wodzie z dodatkiem 1/2 cebuli oraz 3 całych ząbklów czosnku. Gotuję tak długo, aż będzie się rozpadać (ok. 2 godzin). Jeżeli trzeba uzupełniam wodę. Gorącą fasolę miksuję wraz z cebuą, czosnkiem i wodą pozostałą z gotowania (powinna sięgać do płowy fasoli) na gładką pastę. Pozostałą cebulę szatkuję drobno i przesmażam na oleju na lekko złoty kolor, następnie dodaję pastę z fasoli i smażę jeszcze ok. 3 minut, Powinna mieć kremową konsystencję. Jeżeli jest za sucha, dolewam odrobinę wody. Doprawiam do smaku solą i sokiem z limonki.
Przepis na farsz mięsny
500 g mielonej wołowiny
1 cebula
3 ząbki czosnku
2-3 łyżeczki zmielonego kuminu
1-2 łyzeczki zmielonego chilli
2 łyżki oleju
1 puszka (400ml) dobrej jakości pomidorów pelati
sól
Na patelni rozgrzewam olej, wrzucam drobno posiekaną cebulę, podsmażam ok. 5 minut, aż się lekko zezłoci. Następnie w ostatniej minucie dodaję posiekany czosnek i przyprawy. Gdy przyprawy uwolnią swój aromat dodaję mięso i smażę ok. 10 minut, aż będzie lekko przyrumienione. Całość zalewam sosem pomidorowym i dodaję drobno posiekane pomidory. Duszę jeszcze ok. 5 minut pod przykryciem i doprawiam solą i chilli, jeśli to konieczne.
Dodatkowo: 100 g startego sera cheddar
Na każdym placku rozsmarowuję 2 łyżki pasty fasolowej, nakładam porcję farszu, posypuję serem formuję jak krokiet i zawijam w folię aluminiową.
Gotowe burrita wkładam do piekarnika nagrzanego na 200C na ok. 15 minut.
Podaję gorące z sosem salsa, guacamole i łyżką kwaśnej śmietany.
Palce lizać!
Bardzo apetycznie wygląda Twoje danie - zarówno burrito, jak i towarzyrząca mu salsa i guacamole. Aż nabrałam ochoty na meksykańskie jedzenie.
OdpowiedzUsuńZapisuję przepisy. Mam w domu miłośników meksykańskiej kuchni i dla nich takie dania to skarb.
OdpowiedzUsuńależ pysznie, meksykańsko!
OdpowiedzUsuńpodoba mi się taka propozycja obiadku. lub kolacji.
dawno nie robiłam niczego w meksykańskim stylu. a mój Połówek uwielbia takie smaki
OdpowiedzUsuńMniam, lubię takie smaki :)
OdpowiedzUsuńto danie bardzo pysznie wyglada:)
OdpowiedzUsuńKarolu! Genialne! Czy Ty mieszkasz gdzieś w pobliżu, żebym mogła się wprosić na taką ucztę?
OdpowiedzUsuńPozdrowiam:)
Zaimponowalas mi droga Karolu! Mexyk jako zywy, co za kolory, klimaty i smaki! Beef buritto palce lizac. Wyznam ci ze jestem uzalezniony od pewnego burito w pewnej malutkiej knajpce prowadzonej przez staero Mexykanca, gdzie zawsze dopraszamy sie o extra gouco i smietane do tegoz buritto. Jest o 100% lepsze, wieksze i tansze niz w szpanerskich siecowach! Twoje sadzac po zdjeciach i opisie moze z nim konkurowac! Gratulacje! :)
OdpowiedzUsuńhania-kasia - ja ochotę na meksykańskie jedzenie mam nieustannie!
OdpowiedzUsuńlo - cała przyjemność po mojej stronie :-)
Karmel-itka, Panna Malwinna, flusso, aga - częstujcie się!
Anna-Maria - wszystkie drogi prowadzą do Wwy, jednak zapowiedz się najpierw, inaczej zastaniesz światło w lodówce. burrito ma jeden minus - szybciej znika niż sie robi ;-)
Drogi Arku - nie wyobrażasz sobie, jak Ci zazdroszczę tego starego Mexykańca! Z całą pewnością moje burrito mogłoby mu jedynie sandały pucować! Pozdrawiam serdecznie!