O zgrozo! Zieleń kwitnie na bazarach, a nam przyszło pożywiać się leczniczym rosołkiem...
Postanowiłam go jednak nieco zazielenić - dodałam sok z limonki, pęczek kolendry i pieprz suczuański. Zupę podałam z kawałkami piersi kurczaka i japońskim gryczanym makaronem soba.
Wyszło bardzo smacznie. Polecam!
Cienka zupka z makaronem soba, limonką i pieprzem syczuańskim
2 litry wody
2 marchewki
2 pietruszki
1/4 selera
por
kilka gałązek natki pietruszki, świeżego tymianku
liść laurowy
4 ziarenka ziela angielskiego
1 pierś kurczaka
2 wiązki makaronu soba
sok z 1 limonki
pieprz syczuański
sól
pęczek kolendry
Włoszczyznę kroimy bardzo drobno, dodajemy przyprawy w saszetce i całość zalewamy wodą. Doprowadzamy do wrzenia i trzymamy na małym ogniu ok 40 minut. Pod koniec gotowania odrobinę solimy, wrzucamy pierś kurczaka i parzymy go w bulionie ok. 20-25 minut.
Doprawiamy zupę sokiem z limonki, solą i pieprzem syczuańskim.
Jednocześnie w dużej ilości wody gotujemy makaron soba.
Zupę podajemy z kawałkami kurczaka, makaronem, posypaną natką kolendry.
Postanowiłam go jednak nieco zazielenić - dodałam sok z limonki, pęczek kolendry i pieprz suczuański. Zupę podałam z kawałkami piersi kurczaka i japońskim gryczanym makaronem soba.
Wyszło bardzo smacznie. Polecam!
Cienka zupka z makaronem soba, limonką i pieprzem syczuańskim
2 litry wody
2 marchewki
2 pietruszki
1/4 selera
por
kilka gałązek natki pietruszki, świeżego tymianku
liść laurowy
4 ziarenka ziela angielskiego
1 pierś kurczaka
2 wiązki makaronu soba
sok z 1 limonki
pieprz syczuański
sól
pęczek kolendry
Włoszczyznę kroimy bardzo drobno, dodajemy przyprawy w saszetce i całość zalewamy wodą. Doprowadzamy do wrzenia i trzymamy na małym ogniu ok 40 minut. Pod koniec gotowania odrobinę solimy, wrzucamy pierś kurczaka i parzymy go w bulionie ok. 20-25 minut.
Doprawiamy zupę sokiem z limonki, solą i pieprzem syczuańskim.
Jednocześnie w dużej ilości wody gotujemy makaron soba.
Zupę podajemy z kawałkami kurczaka, makaronem, posypaną natką kolendry.
oj zjadłoby się :-)
OdpowiedzUsuńA ja tam dobry rosolek lubie, a w takiej orzezwiajacej, cytrusowej wersji zwlaszcza :)
OdpowiedzUsuńsobę lubię :)
OdpowiedzUsuńi takim rosołkiem to bym się mogła leczyć dłużej, niż by trzeba było :)
tam cienka od razu... xd
OdpowiedzUsuńale smakowita!
wszystko mam w domu- może poczynię na obiad?
OdpowiedzUsuńo matko normalnie się zakochałam ;)
OdpowiedzUsuńbtw piękna stronka ;-)
zapraszam też do mnie o tej samej tematyce oczywiście www.penelope.jamute.pl ;)