niedziela, 22 listopada 2009

Dynia - odkrycie roku 2009 :-)



Posted by PicasaIdealna zapiekanka powinna być miękka, ale nie rozpadająca się. Na wierzchu niezbyt mocno zrumieniona, w środku soczysta. Jeżeli będzie za sucha - rozpadnie się. Po zapieczeniu na dnie nie powinno być sosu.

Z tego przepisu wychodzi wg mnie naprawdę fajne danie - co więcej - smakuje mi ono tak bardzo, że jem je na okrągło od 2 dni. Nawet odgrzana jest pyszna.
Zainspirowała mnie Bea swoją Faszerowaną dynią Butternut za co serdecznie dziękuję. Po raz pierwszy spotkałam połączenie dyni i bakłażana i bardzo mnie ono urzekło.
Oto moja wersja:



Zapiekana dynia z bakłażanem i kuskusem (porcja dla 4 osób)

1,5 kg dyni
1 spory bakłażan
1 szklanka 200 ml kuskusu
2 małe czerwone cebule
4 ząbki czosnku
1 puszka pomidorów
10 dag sera owczego twadego (myślę, że pasowałby również parmezan)
sól, pieprz, oliwa
1 łyżeczka garam masala
2 łyżeczki czerwonej pasty curry
2 łyżki siekanej surowej kolendry (może być natka pietruszki).
Pokroić dynię na 4 większe kawałki, oprószyć ją solą, pieprzem i oliwą.
Upiec na blasze prawie do miękkości w 200 stopniach C (ok 30 - 40 minut - w zależności od grubości kawałków).
Bakłażana pokroić w kostkę, posolić i zostawić żeby puścił gorzki sok (20 minut).
W międzyczasie podsmażyć cebulę pokrojoną w kostkę (tak, aby zmiękła, ale się nie zezłociła) dodać czosnek i garam masalę) po chwili (2 minuty) dodać odsączonego bakłażana.
Poddusić wszystko 5 minut, po czym dodać pokrojone pomidory z puszki. Podgotować 10 minut bez przykrycia. Następnie dodać kuskus (uprzednio zalany odpowiednią ilością wrzątku), kolendrę i doprawić solą, pieprzem i curry.
Do naczynia do zapiekania wkładam ciepłą dynię, przykrywam ją niedbale powstałym "farszem", posypuję obficie startym serem. Wstawiam do piekarnika na funkcję grill na ok 5-7 minut.
Smacznego!





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz