Od kilku dni mieszkam w tropikach... czyli w mojej hulającej na pełnych obrotach kuchni.
Będąc w pełni władz umysłowych (I hope so!), dobrowolnie i w dodatku na własne życzenie, podjęłam się organizacji imprezy na 40 osób.
Niestety, tempo prac nie pozwoliło mi na dokonanie jakiejkolwiek fotorelacji :-( (może jutro cosik pstryknę...).
A póki co - sałatka z cyklu: ilu kucharzy - tyle wersji :-)
Pyszna, ze szparagami!
Sałatka nicejska
(porcja dla 2 osób)
1 mała główka sałaty rzymskiej
2 pomidory
2 jajka, ugotowane na twardo
1 pęczek zielonych szparagów (tylko główki)
1 młoda cebula
2 garści dobrych czarnych oliwek (używam suszonych lub kalamata)
10 sztuk filetów anchois
sos: 2 ząbki czosnku,. 2 filety anchois, 2 łyżki czerwonego octu balsamicznego, 100 ml dobrej oliwy extra virgine, sól, pieprz do smaku - całość miksujemy w blenderze do uzyskania jednolitej konsystencji.
Szparagi blanszuję ok. 4 minut we wrzącej, osolonej wodzie z dodatkiem cukru. Odcinam główki wraz z ok. 7 cm jawałkiem, resztę przeznaczam np. na zupę.
Na talerzach rozkładam sałatę, pomidory, oliwki, cebulę posiekaną w bardzo cienkie plasterki, anchois. Całość polewam sosem. Smacznego!
I trzymajcie kciuki za jutro, żeby zupa nie była za słona ;-)
Sałatka super, choć ze szparagami chyba nie widziałem, ale ze szparagówką już tak:P. Trzymam kciuki!!!
OdpowiedzUsuńjak słonecznie u Ciebie!
OdpowiedzUsuńtakie smaki na talerzu, słońce w tle..
wakacje coraz bliżej ;]
Apetycznie :)
OdpowiedzUsuń